Archiwum styczeń 2005, strona 1


sty 20 2005 Wszelkim Narzekaniom Mówimy Głośno, -...
Komentarze: 9

   Tak więc, narzekałam, narzekałam, a teraz no, zajęta jestem! A wiecie jek fajnie, się to piszę! Albo ja jakaś nienormalna jestem, albo nie wiem, bo ja lubie być zajęta, szczególnie jeśli te moje zajęcia są związane z tym co lubię robić, a więc z moimi znajomymi, nareszcie można spotkać ludzi, z którymi nie miałam czasu się spotkać (Thx Berus, Thx Pablito, Thx Gosiak, Pączek, Pytelek, Thx Beti-Czarek, Thx Bestios...itp) 

white_rabbit*k* : :
sty 18 2005 Shoping...
Komentarze: 10

    Drugi dzień siedzenia w domku i praktycznie nic niezrobienia. Nie, to nie to, żeby narzekała, no tak nie jest, ale ja nie jestem do tego przyzwyczajona. Serio, zawsze miałam coś do załatwienia, zawsze gdzieś trzeba było wpaść, iść, a tu teraz nic... oszaleć można.
    Ferie to ja właściwie mam cały rok, ale teraz to tak już serio, więc nie muszę nic praktycznie robić, obowiązki załatwię zawsze szybko (bo tak jakoś się przyzwyczaiłam), a od większych wykręcam się tekstem, że „mam ferie”.
    Kasy za bardzo nie ma, żeby gdzieś skakać, a najchętniej wybrałabym się na zakupy, no ale czarodziejem nie jestem, pieniąrzków nie stworzę. No ale jutro jadę z Beruskiem na zakupy, raczej w sensie, że on kupuje. Fajnie będzie. Plejada wita :]
  

white_rabbit*k* : :
sty 17 2005 motto, dewiza, itp ...
Komentarze: 8

Po burzy następuje cisza, po ulewie twardnieje ziemia. Życie ludzkie jest jak dźwiganie ciężaru na długiej drodze, trzeba przebrnąć przez błoto i brudy, by stanąć na skraju krynicznego zdroju.

od Krewny Królika ( :* )

white_rabbit*k* : :
sty 17 2005 O,j tak się bawili, heheh (afterparty)
Komentarze: 5

   To kolejna notka pisana w World’zie, bo już nie mam cierpliwości do tego Blogowego programu, no ale cóż.

   Może zacznę od studniówki. Było fajnie, ja mam nadziej, że Bestios też się bawił dobrze. Prawda jest taka, że ja się bawiłam do póki mogłam, bo pod koniec miałam tak skopane kostki, że na drugi dzień jak zobaczyłam te siniaki i opuchlizny to mnie zamurowało - kto mnie tak podeptał. Aha, no i jeszcze sprawa sukienki. Poszłam w mamy, no i źle zrobiłam, bo nie tylko ja miałam taką samą, ale jeszcze, co najgorsze, ktoś mnie nadepnął i z tyłu odpruł mi trochę halki, miałam nadzieje, że mama tego nie zauważy, ale zauważyła. Ale nawet nie było tak najgorzej, troszkę się pogniewała, Suknia jest też troszkę poplamiona, ale to się wypierze.
W sumie to studniówka była fajna, może lepsza od mojej, tylko ta klasa jakaś taka niezorganizowana, ale było fajnie, mam nadziej, że Bestios się tak bardzo gniewać na mnie nie będzie, no ile mogłam to tańczyłam (nienawidzę tańczyć w parach, ale no jeszcze cały czasu mnie brzucho bolał). Aha, nio i Bestios brawa dla Ciebie, że się trzymałeś tyle czasu - zazdrościć.
   Na drugi dzień nawet tak bardzo nie wstawałam z łóżka, bo po prostu mi się nie chciało, byłam zmęczona, z bolącym brzuszkiem, dlatego notka jest pisana z opróżnieniem.


 Jeszcze raz, fajna studniówka – thx Bestios – kiedy powtórka na normalnej imprezie? (hihi)  

white_rabbit*k* : :
sty 15 2005 tak się bawii, tak się bawi ...
Komentarze: 12

  No więc, dzisiaj ta studniówka, szczęście, że nie moja, moją mam już z głowy (tak jak już, dzięki Bogu, maturę), więc, no będę się na tej luźniej bawić. Wogóle powinoo być fajnie bo będzie dużo znajomych jeszcze z okresu jak chodziłam do tej szkoły, wesoło powinno być, ale czy będzie to się zobaczy, ponieważ od rana boli mnie brzuszek (girls stuff), biorę tableteczki, więc dużo wypić nie mogę.
  Najprawdopodobniej pójde w tej  sukience ala'ksieżniczka, ale to jeszcze się zobaczy, troszkę czasu do 18 jest. Na 16 przychodzi fryzjer, zobaczymy co wuymodzi, bo zostawiam mu wolną rękę, nie wiem czy dobrze robię, no ale cóż.
 

 Tegorocznym maturzystą życzę zarąbistej studniówki (pamiętajcie macie ja tylko raz w życiu), no i oczywiście zdanej matury ! Dacie radę !!

white_rabbit*k* : :