Archiwum kwiecień 2005


kwi 17 2005 Zapiernicz, a bunt trwa dalej.
Komentarze: 9

     Pracuje, że tak powiem jak koń pociągowy - w pubie - komputer dalej nadaje się conajmniej na złom, ale może jakoś to będzie. Jak narazie jeszcze nie wiem kiedy będę miała dni wolne, a ciągle dostaje tylko smsy o planach na jakieś grile, ogniska, majówki, a narazie jeszcze nic nie mogę odpowiedzieć, no ale przydała by mi się chwila relaksu ze znajomymi, bo jestem zmęczona przez duże Z (ktokolwiek myśli, że praca barmana to pikuś, niech sobie to dokładnie przemyśli, bo ja to już poznałam na swojej skórze).
    Trzymajcie się Urwisy ... c.d.n.

white_rabbit*k* : :
kwi 11 2005 Bunt Maszyny!
Komentarze: 6

 Mój komputer się najwyraźniej zbuntował i odmówił posłuszeństwa takiemu potworowi jak ja. No, rozmwalił się totoalnie, nie wiem czy to przez jakiegoś wirusa, czy coś tam mu się w bebehach poprzepalało, no pojęcia nie mam, ale jak tylko go włączę to odrazu się zawiesza. Wykonywanie jakichkolwiek prac na nim jest poprostu niemożliwe, dlatego na czas bliżej lub dalej nieokreślony nie wiem kiedy będę mogła coś znowu napisać. Dzisiaj piszę od Bety z komputerka (kisski dla niej), a jutro hoho - kto wie. Pozdrawiam was serdezcnie trzymajcie się łobuzy (jakoś bezemnie:)

white_rabbit*k* : :
kwi 03 2005 Odszedł od nas jeden z najwybitniejszych...
Komentarze: 15

 

white_rabbit*k* : :
kwi 02 2005 Cytata z opisu na GG - "Potrzebuję kobiety...
Komentarze: 7

     Zaczyna mnie to coraz bardziej irytować – to czyli zachowanie moich rodziców, jeny, czy ktoś nie ma może do pożyczenia do usranego nigdy z milion złotych na szczytny cel, na moje usamodzielnienie się, wyprowadzanie się od rodziców i gwizdanie na ich humorki? Z góry dziękuje za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby!

Uh, pomimo tego wszystkiego ja byłam dzisiaj na zakupach, kupiłam sobie śliczne zamszowe szpileczki, w prawdzie pojechałam po balerinki, ale to maleńki szkopuł. Wróciłam pokłócona, a może bardziej, popsztykana z matką, wchodzę i jeszcze od razu wojna z ojcem, dobra jakoś to jeszcze wytrzymam.

    Zaczynam coraz poważniej myśleć o jak największym usamodzielnieniu się od nich, od ich decyzji od tego jak chcą mnie kontrolować. Niestety nie możliwością jest wykonanie tego bez odpowiednich funduszy, których ja na chwile obecną nie posiadam.

    Mamy wiosnę, strach pomyśleć bo przecież już niedługo będzie lato. W Lipcu zbliżać się będą egzaminy na studia, a ja nawet nie zabrałam się choć w minimalnym stopniu do kompletowania prac na egzamin do ASP, że nie wspomnę o podszkoleniu się na egzamin z Anglistyki. A może tak jak zwykle podejdę do tego moich wyśrubowanym sposobem - "zdasz, dobrze, nie zdasz, to zdasz następnym razem" - tak, wiem dewiza nienajambitniejsza, ale lepiej taka niż żadna ...

white_rabbit*k* : :
kwi 02 2005 Bo ja Cię nigdy nie zapomnę!
Komentarze: 7

   Nie wiem właściwie od czego zacząć, bo chciałabym najlepiej tą notkę przemilczeć, ale niestety nie mogę nie wspomnieć o papieżu, szanuje tego człowieka chyba najbardziej na świecie i jest dla mnie ogromnym autorytetem, ale nie podoba mi się za bardzo postawa innych ludzi w stosunku do niego, to w końcu człowiek po wielu przejściach, schorowany i stary, a ludzie liczą, że i tym razem do nas wróci, ja też chciałabym , żeby on najlepiej żył wiecznie, ale tak się nie da. A jakby nie patrzeć, w punktu widzenia religii odchodzi w lepsze miejsce – właśnie tego mu życzę, żeby odszedł ze świadomością, że był i będzie w naszych sercach ... (czemu płaczę)

Nie wiem właściwie od czego zacząć, bo chciałabym najlepiej tą notkę przemilczeć, ale niestety nie mogę nie wspomnieć o papieżu, szanuje tego człowieka chyba najbardziej na świecie i jest dla mnie ogromnym autorytetem, ale nie podoba mi się za bardzo postawa innych ludzi w stosunku do niego, to w końcu człowiek po wielu przejściach, schorowany i stary, a ludzie liczą, że i tym razem do nas wróci, ja też chciałabym , żeby on najlepiej żył wiecznie, ale tak się nie da. A jakby nie patrzeć, w punktu widzenia religii odchodzi w lepsze miejsce – właśnie tego mu życzę, żeby odszedł ze świadomością, że był i będzie w naszych sercach ... (czemu płaczę)

white_rabbit*k* : :