Archiwum czerwiec 2005


cze 08 2005 ...mysl...
Komentarze: 8

A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of.
 Oscar Wilde

white_rabbit*k* : :
cze 05 2005 Sunday, maybe, but not today...
Komentarze: 9

Na dworze pochmurno, zanosi się na deszcz, cieszę się z tego jak teraz stoi w moim pokoju moje biurko, dlaczego? Może dlatego, że mam teraz cały czas widok na wszystko co się dzieje za oknem. Kiedy zanosi się na deszcz widzę jak nadchodzą ciemne chmury, po chodniku przed blokiem właśnie przeszła para staruszków trzymających się za rękę, w głośnikach leci Norah Jones z „Shoot the moon”, właśnie słyszę grzmot, przegapiłam błysk, ale to nic, będzie następny. Teraz jest takie moje własne prywatne szczęście, moje małe państewko. Szkoda, że nie jestem teraz sama w domu, była by jeszcze cisza, brakuje mi tylko na przykład ciepłego kakao. Znowu przegapiłam błysk, ale słyszałam grzmot. Zaraz się pewnie ten mój wewnętrzny spokój skończy, zauważą, że nie robię nic, będą chcieli zmienić ten stan. Widziałam błysk...

teraz wracając do spraw przyziemnych...
w tym tygodniu musze załatwić parę spraw...
musze złożyć papiery na filologie angielską, musze załatwić wszystko co się z tym wiąże, łącznie ze zdjęciami, orzeczeniem lekarskim, oraz wpłaceniem rekrutacyjnego...
w piątek kończy mi się umowa na telefon, trzeba pozałatwiać wszystko przed dziesiątym, nie chciałam przedłużać umowy, ale na rynku nie znalazłam żadnej konkurencyjnej oferty bardziej odpowiadającej moim możliwością jako klientowi. Zmieniam telefon musze sprzedać moja Nokie 3510i, zamieniam ją na Sony Ericssona T630,ni wiem czy dobrze, bo to nie taki telefon mi się marzył, ale... musze się przymilić panu w Erze, żeby mi ją załatwił w jasnej obudowie... jakoś mi się nie spieszy do tego tygodnia...

white_rabbit*k* : :
cze 04 2005 Pada sobie deszczyk, pada sobie równo raz...
Komentarze: 6

  Wybierzesz się człowieku raz w życiu na dni miasta do innego miasta niż twoje i bum – burza.
Raczej, ok., niby się na nią szykowało od samego rana, ale czy musiało właśnie lunąć jak żeśmy się już dokołatały na miejsce.
   Znajomy znajomej zaoferował się, że odtelepocze nas do domku samochodzikiem, nie mogłam mu przecież złamać serca i odmówić – prawda. (fajny nawet, ale młodszy)
   Koncert na świeżym powietrza burza trafiła, więc zorganizowaliśmy sobie koncert w samochodzie – były i zapalniczki w górze i wspólne śpiewanie, no i nawet znajomą oblano piwem, no lux koncercik nam wyszedł. Z miłą chęcią powtórzę!
Mam nadziej, że tylko jutro pogoda będzie w miarę, bo ostatnio jest tak, że jak zaczyna padać w jeden dzień to już do końca tygodnia nie przestaje, ale

white_rabbit*k* : :
cze 02 2005 Sms od Sylwka:
Komentarze: 8

 "Prosiłem Anioła żeby Cię pilnował, ale On odmówił! Powiedział że Anioł Aniołka nie musi pilnować...". 
 - Dawna historia, bardzo nadal jestesmy przyjaciolmi, nawet mnie wyswatal ze swoim kuzynem, od trzech lat jezdzi na wozku, ale nadal go kocham... jak brata (a czasem tego zaluje) -

...Teksknie za jakas wolnoscia, duzo bym oddala za cieply tydzien nad morzem!

white_rabbit*k* : :
cze 02 2005 Bociany latają coraz niżej!
Komentarze: 5

      „Tylko nie mów nikomu” – kiedy słyszę to zdanie z ust jednej z moich znajomych mogę być pewna, że i tak wszyscy wiedzą o sekrecie, który ona chce mi powierzyć, ale ona za to musi być pewna, że ja nie przekaże dalej, że słyszałam to właśnie od niej.
      Jasne, nie powiem nikomu, że kolejna z moich znajomych jest w ciąży. A tak właściwie to czy my się rzeczywiście tak szybko starzejemy, czy dzieci zaczynają mieć dzieci coraz wcześniej?
      I czy tylko ja myślę, że posiadanie dziecka w wieku 20 lat to jeszcze za wcześnie?

PS. Sweet przypomnij mi twój adres blog, pliss.thx

white_rabbit*k* : :