Archiwum sierpień 2004


sie 29 2004 Mandaryna -
Komentarze: 4

I don't know where I'm going
But, I sure know where I've been
Hanging on the promises
In songs of yesterday
An' I've made up my mind,
I ain't wasting no more time
But, here I go again
Tho' I keep searching for an answer,
I never seem to find what I'm looking for
Oh Lord, I pray
You give me strength to carry on,
'Cos I know what it means
To walk along the lonely street of dreams
An' here I go again on my own
Goin' down the only road I've ever known,
Like a hobo I was born to walk alone
An' I've made up my mind
I ain't wasting no more time
But, here I go again
I'm just another heart in need of rescue,
Waiting on love's sweet charity
An' I'm gonna hold on
For the rest of my days,
'Cos I know what it means
To walk along the lonely street of dreams
An' here I go again on my own
Goin' down the only road I've ever known,
Like a hobo I was born to walk alone
An' I've made up my mind
I ain't wasting no more time
But, here I go again.

white_rabbit*k* : :
sie 29 2004 ... myśl ...
Komentarze: 0

"... Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz ..."

white_rabbit*k* : :
sie 29 2004 NeXt DaY AfTeR PaRtY
Komentarze: 0

uhhh ... no i po imprezce! Fajnie było, nie no tak naprawdę fajnie było. W prawdzie nie pojechałam do tego klubu do którego miałam jechać, pojechaliśmy gdzieś indziej... ale i tak się miło zaskoczona. Jednak ludzie mogą się zmienić, jeśli tylko chcą... wystarczy tylko chcieć.No naprawdę miło się bawiłam! Nio dzisiaj nie dam rady się rozpisywać...oczka mi się kleją i strasznie jestem zmęczona ;)

white_rabbit*k* : :
sie 27 2004 ... myśl ...
Komentarze: 3

"...Człowiek jest niedoskonały i... radzi sobie z tym doskonale..."

white_rabbit*k* : :
sie 27 2004 ... koniec dnia ...
Komentarze: 0

No więc tak ja mówiłam rano, nie dokończyłam rysunków, a nie, raczej je dokończyłam, ale żaden mi się nie podobała, więc każdy z osobna powędrował do kosza. Ale myślę, że to mała strata jak dla artystycznego świata. Aaaa, wogóle Saba porwałą mi ołówek i teraz mam ołówek w wydaniu mini, i to centralnie, teraz rysuje takim kurdupelkiem, bo połowe mi zeżarła. No i teraz trzeba będzie się zaopatrzyć w nowego, bo to już mój ostatni był. No w każdym razie dzień był taki jakiś zwyczajny, nic się specjalnego nie wydarzyło...normalka. Mam w każdym bądź razie nadzieje, że jutro będzie ciekawiej. Hhehe jutro moi mamita i papito jadą na wycieczkę , gdzieś w góry (mało mnie to obchodzi gdzie dokładnie), ale naważniejsze jest to, że będę w domu nareszcie... sama. "(...) Starych nie ma, chata wolna..oj będzie bal !(...)", no może z tym balem to przesadziłam, bo jadą tylko na jeden dzień więc imprezy się robić nie opłaca, ale za to będę sama w domu. Nikt mi nie będzie marudził i kadził na głową , spokój cisza, no nie no, cisza to nie, muzyka cały dzień na full, a jak ...! Ale chyba, jeszcze będę musiała się przejśc do mojej baci i jak się dobrze wszystko uda to może wyciągnę na wieczorne party jaką dodatkową kasę. Jutrzejszy wieczór musi się udać - liczę na was Kamil i szczególnie Beata :]

white_rabbit*k* : :