Archiwum luty 2005, strona 2


lut 06 2005 Cause I'm every woman!!!
Komentarze: 5

Whatever you want
Whatever you need
Anything you want done, baby
I'll do it naturally
'Cause I'm every woman
It's all in me
It's all in me, yeah!

I'm every woman
It's all in me
Anything you want done, baby
I'll do it naturally

I'm every woman It's all in me
I can read your thoughts right now Every one from A to Z

I can cast a spell
Of secrets you can tell
Mix a special brew
Put fire inside of you
Anytime you feel danger or fear
Then instantly
I will appear 'cause...

I can sense your needs
Like rain unto the seeds
I can make a rhyme
Of confusion in your mind
And when it comes back to some good old-fashioned love
I've got it, I've got it, I've got it, got it, baby, 'cause...

I ain't braggin' 'cause I am the one
You just ask me, oo, it shall be done
And don't bother to compare
I've got it

I'm every woman...
(Whitney Houston - I'm every woman)

Cause I'm every woman... cause dostaje kwiaty, couse ma mnie kto przytulić,couse I'm ...

white_rabbit*k* : :
lut 04 2005 skutki niezdecydowania
Komentarze: 10

    Na początku może zacytuje Słonecznika, czyli „kupa, kupa, kupa”. Z czym kupa, a z tym, że miałam dzisiaj pracować, ale nie pracuje, ponieważ to wszystko wyszło, z ta pracą, za późno i ktoś się najwyraźniej rozmyślił, jestem zła na siebie, na nich, na wszystko po trochu, chociaż wiem, że właściwie nie powinnam mieć do nikogo pretensji.
    Gorsze jest to, że wysłałam Mu dzisiaj rano sms’a, że nie wiem jak i co będzie z weekendem, bo przecież pracuje. Odpisał, że nie ma problemu, że zadzwoni, że jeszcze pogadamy, dobra, jestem otwarta na propozycje… jak zawsze.

    Saba śpi na wersalce, zastanawiam się czy się do niej nie przyłączyć w takie leniwe popołudnie? Ale może nie i tak jest już ze mnie leń ponad normę krajową, ale kiedy ja to lubię, a podobno sen jest dobry dla umysłu ciała i cery. Ale nie, ponowię próbę zaciągnięcia mojej mamy do farbowania moich włosów. Może tym razem się uda, poczaruje, poświęcę oczkami, a nóż, nożyczki….

    Troszkę żeście mnie przestraszyli w komentarzach skutkami takiego farbowana, ale przecież no, nie robię tego po raz pierwszy, a na pewno nie ostatni, wiem, że to jest taka jednak mała loteria – farbowanie włosów w domu, a nie u fryzjera, ale jestem zdecydowana.

    Czuje, że ten weekend zapowiada mi się nudno, bo On pracuje, ja siedzę w domu, inni sobie wyjeżdżają na weekendzie gdzieś poza swoją siedzibę, a ja co? A ja nic, ale trzeba patrzeć pozytywnie, pożyjemy zobaczymy…

 

 

white_rabbit*k* : :
lut 03 2005 Pączusie kochane !
Komentarze: 10

     Tłusty Czwartek, a ja go spędziłam na spalaniu kalorii, a nie na ich gromadzeniu. Powód? Wypad z mamą do centrum handlowego, daje słowo ja lubię zakupy, ale przy niej to wysiadam już po 20 minutach, no, wszystkiego musi dotknąć, zobaczyć, powąchać, polizać, itp.

     Najprawdopodobniej weekend pracuje, cały weekend – piątek, sobota, niedziela, no nie powiem, przecież sama się do tego pchałam, ale nie chce mi się jak o tym pomyśle. Ostatni weekend karnawału, powinnam się gdzieś bawić, albo sama, albo z Nim, ale On pewnie też będzie pracował. Motywuje mnie tylko fakt, że jak jemu się chce i studiować i pracować, to ja jeden weekend dam radę, chociaż lenistwo mi się uszami wylewa. Jestem wkurzona na siebie na system w ogóle no chciałabym gdzieś pójść, poszaleć, poznać go więcej... w ogóle, ale nic z tego, jeszcze będzie czas, musi być.
     Berus spytał się mnie dzisiaj czy tęsknie, może, nie wiem, nie jestem pewna… chciałabym go po prostu już zobaczyć (zobaczyć jak to będzie jak go zobaczę).
     Kupiłam dzisiaj farbę, nie, nie farbę tylko krem koloryzujący, postanowiłam troszkę rozjaśnić kolor, zobaczymy jak wyjdzie ale to po niedzieli dopiero.  

 

white_rabbit*k* : :
lut 01 2005 Różowe tulipany i wszystko jasne ...
Komentarze: 9

     Siedzę w domu, w Winampie leci Eric Clapton - ”Change the world” i dzisiaj mogłabym, dałabym radę, chciałabym zmienić świat, a czuje się jakbym miała wielkiego motyla z łaskotliwymi skrzydłami w brzuchu, a wszystko przez Niego.
     Nie wiem, dlaczego się tak czuje, jakby to powiedziała moja znajoma, kocham być zakochana, może to właśnie to, powtarzam może, bo jeśli chodzi o związki, to ja zazwyczaj szukam dziury w cały, wiem, ze tak nie powinno być, ale ja tak mam, jestem skomplikowana.
     Dostałam od niego kwiaty, … nie, nie kwiaty, bukiet, cudowny bukiecik z trzech różowych tulipanów z przybraniem, z różowych piórek, jest przepiękny, a co najważniejsze, że jest od serca. Stoją na parapecie. Stoją a ja co się zamyślę to patrzę na nie.
     Nie wiem jak to jest u innych dziewczyn, ale jak dla mnie kwiaty to bardzo romantyczny upominek, szczególnie jeśli są dawane z okazji braku okazji, to moje upodobanie do kwiatów, jeśli jeszcze szczególnie ten ktoś dowiaduje się jakie lubię i jaki mają mieć kolor.

    Nie napisze dzisiaj już nic więcej, no, nie dam rady, nie mogę się skupić.

On ma wspaniałe ręce, zadbane, silne, a jednak takie ... uhhh – Dobranoc  

 

white_rabbit*k* : :
lut 01 2005 Czas na małe co-nieco!
Komentarze: 1

 "To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka, a jedyny powód bzykania, jaki ja znam, to ten,  że sie jest pszczolą."

Puchatek

white_rabbit*k* : :