Komentarze: 2
"...Całe życie się uczymy a umieramy jako głupcy..."
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
"...Całe życie się uczymy a umieramy jako głupcy..."
Niedzielne popołudnie..ale nudy... w sumie to tak powinnam spędzać weekendy, ale jakoś przez te dwa dni w trakcie, których wróciłam do szkoły przyzwyczaiła się do takiego zapierniczu i do tego, że nie mam na nic czasu. A teraz w sobotę się wynudziłam i teraz też się nudzę (nie licząc tego że cały czas kłuce się z ojcem {wrrr}). No nie no, przecież mam jeszcze iść na "códowną" resztę popłudnia do baci, "zapewne" tam będzie ciekawiej ... Jakoś muszę się przestawić na to że 5 dni w tygodniu będę spędzać w szkole a weekendy w domu. Hmmm, a tak apropos to marzy mi się żeby się już wyprowadzić od rodziców, no poprostu mam ich dosyć...niestety nic się na to nie zapowiada, więc dalej pewnie pozostanie marzeniem :(
"Po Każdym Dniu Trzeba Postawić Kropkę, Odwrócić Kartkę I zaczynać Od Nowa"
Na wstępnie chciałabym przeprosić tych wszystkich których zaniedbałam, albo zaniedbam w najbliżeszej przyszłości, no ale coż mogę na to poradzić, to wszystko związane ze szkołą poprostu wciąga jak wir, czy tego chcesz czy nie. Zaczął się już rok szkolny, już dzisiaj miałam troszkę przedmoitów, trudno mi powiedzieć jaką mam klasę bo jeszcze jej nie znam, wogóle to jak zazwyczaj troszkę dziwnie jest... wszyscy mają do wszystich dystans, ale mam szczerą nadzieje, że to się zmieni. Dobijająca jest sprawa z tymi dojazdami, jakby nie było to musze się tłuc 40 minut do tych Katowic tym autobusem, a to serio serio potrafi człowieka wykończyć... życie studneta... postaram się nie narzekać.. no jeszcze raz przepraszam za zaniedbania, no ale tak jak mówię teraz czas jest dla mnie na wagę złota :*
No i już mamy wrzesień, aż strach pomyśleć jak to wszystko szybko zleciało, czemu to zawsze wakacjie musza tak szybko upływać. No ale cóż... trzeba wracać do szkoły, hmm... i pomyśleć, ze gdybym dostała się na jakies tam pierniczone studia to miałabym jeszce miesiąc wolnego, a tak, niestety musze zaczynać rok w Studium i to właśnie nie od października, ale od września.