Archiwum 07 stycznia 2005


sty 07 2005 rozumowanie faceta ver. rozumowanie kobiety...
Komentarze: 6

   Piątek, dzisiaj wolny dzień, niby wolny, bo bez kłutni z moją mamą i tatą się obejść nie mogła, bo jakby mogło być inaczej.
   A ja zamiast siedzieć z moim przyjacielem K. w pubie i pić piwo i ogólnie narzekać i gadać o życiu, siedze w domu. Bo z nim można się umawiać albo nie, na jeden ciort wychodzi. Najpierw dostaje od niego sms'a, że moglibyśmy się spotkać, bo pogadać musimy (wiem o czym), a potem pytam (sms'em) się czy idziemy do pabu, no i w odpowiedzi dostaje sygnał (czyli idziemy!), pisze sms'a : "to o której", no i żadnej odpowiedzi zwrotnej, więc dzwonie, no a on nie odbiera! Wrrr! Na usprawiedliwienie jego nieodbierania telefonu, znajduje tylko to, że może być u swojej dziewczyny i nie chce odbierać. K. i oby, oby i tak masz minusa jak stąd do Warszawy (I love you i tak :] ) ! :]

white_rabbit*k* : :