Komentarze: 0
"Być, albo nie być, oto jest pytanie."
-- William Szekspir
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
"Być, albo nie być, oto jest pytanie."
-- William Szekspir
No byłam na tych Marlejkach wczoraj, ale Pawła nie było, znaczy się, że nie miał próby, więc nie miałam się z nim jak zobaczyć... no, normalnie - rozpacz, ale zato zaliczyłyśmy z Klaudią i Czarkowikiem ostry melanżyk. Tak swoją drogą, to nie wiedziałam, że Klaudia da się nakłonić, na ten typ imprezowania, przecież ona zawsze taka ułożona, ale się wie, no siła preswazji, przecież mały melanżyk jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził, no a potem poszliśmy odpowadzić Czarencje na tranwajkę do Łukasza. No kurcze, fajna imprezka była a do Beaty zadzwonili, żeby poszła popilnować Adrianka, siostrzeńca, no widziała, jak laska normalnie miała łzy w oczach, a nie potrafiła się przeciwstawić, no ja nie rozumiem , takiego czegoś. Przeciez jak jestem na imprezie to jestem na imprezie, nie ma mnie dla całego świata. Żeby ona się chociaż raz potrafiła sprzeciwić to było by inaczej ... ale nie potrafi @
No może Beata i Haczyk mają racje, że ja się za bardzo za nim uganiam, bo tak naprawdę to chyba ja czasem no troszki przeszkadzam... szczególnie jak dzisiaj mnie zbeształ zdeczka, no nie wiem. Byle tylko nie okazłą się kolejny "nieśmiałym" facecikiem, ble... nie znoszę takich. Beata twierdz, że mi sie nudzi dlatego tak się za nim kręce i że ja się nim szybko znudzę, bo go nie znam dlatego mnie tak interesuje, ale jak go poznam to wtedy się okaże, ze mnie nie interesuje, ale nie ja nie chcę żeby tak było. Znowu, Haczyk twierdzi, ze koleś się mną nie interesuje, ale nie no ... kurczę robicie mi kołomyje z mózgu, on jest spoko i będzie z nim spoko - zobaczycie ... !!!
Wkręcił mnie ten chłopak, dzisiaj z nim pogadam. Wybieram się na Marlejki, a tam go spotkam, tak serio serio to ja się z nim już dzisiaj widziałam, ale nie za ciekawie to wyglądała - czekałam na kumpele, a on przechodził i tylko się spytał "co ty jescze robisz w szkole", a ja, że "...hm, czekam... na Ciebie", a on "ahaa..." i poszedł bo chyba najwyraźniej mu się gdzieś spieszyło. Nooo, ehehehhe, ;...( będę płakusiać, nawet Beti do mnie dzwoniła, bo napisałm jej smskę o tym, a on się zdwiła, ale pogadam sobie jeszcze dzisiaj z nim, taki mam zamiar, mam tylko nadzieje, że nikt nam się nie będzie wpierdzielał... no proszę trzymać kciuki
Niom i po maturze ( w pewnym sensie oczywiście), czeka mnie tylko jeszcze ten pierniczony sierpień ... ale damy radę, nie takie rzeczy się w życiu przechodziło cało i w spokoju. A, no i potem jeszcze zostało wybranie jakiegoś studium, albo studia... ale narazie nie chce od tym myśleć, muszę się jakoś zrelaksować, żeby od tego wszystkiego odpocząć, więc nie chce słyszeć nic o żadnej nauce, maturze, szkole, studiach i tym podobnym... bo inaczej pogryzę (...wrrrr...) }:->