| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Postanowiłem sobie skorzystać z możliwości, jaką posiadam, i napisać krótką informacje w notce na blogu naszego Kochanego Króliczka. Kasiu, "Bądź bardziej zdecydowana w życiu, tyle razy zmieniałaś już szablon ( w ciągu dzisiejszego dnia), że Ręce opadują" KONIEC. - mam nadzieję, że notka ta niezaszkodzi mojemu dalszemu pobytowi na tej oTo planecie.
Kochani moi - nowy miesiąc na moim blogasku!
Nie pytajcie mnie co się dzieje z szablonem, bo nie am pojęcia, ale to napewno nie przez mnie - usze chyba poszukać jakiegoś nowego - a może wy mi doradzicie i jak znajdziecie jakiś, który by pasował do mnie to dacie mi znać ?? ;)
Eh, faceci, faceci!
Zacznijmy od tego - założyłam sobie dzisiaj spódniczkę, nie to, żeby odrazu mini, ale jest tak, zż Króliczek ma dośc długie nogi, więc nawet jak założy spódniczkę zaraz przed kolano to i tak wygląda jak miniówka (lub jak ja to wolę nazwać - "nadupnik"). A no i rany, ale normalnie, żebyście widzieli reakcjie ludzi na ulicy, albo ludzie udawali, że mnie nie widzą, ale faceci się za mną oglądali, no oczywiście komentarze, albo kobiety jak mnie mijały, to jakaby miały możliwość to zamordowaly by mnie wzrokiem, heheh. no cóz, no ich sprawa, ale chyba zacznę częściej chodzić w spódniczkach ;)
Ale pozakręcany dzień dzisiaj był, no najezdziłam się praktycznie nie zrobiłam nic,ale za to najezdziłam się Oooo tak! Ale powoli, wic dzisiaj (można powiedzieć jak zwykle), nie byłam w szkole, za to odwiedziłam moją starą szkołę, ehh fajnie tak zobaczyć "stare śmieci". Uh, zobaczyłam parę dobrych znajomych, baa z Bestiosem się nareszcie widziałam, (nie będzie mi już marudził hehe), no dowiedziałam się paru żeczy, nowe plotki itp, no super super. Na tyle teraz potem może napiszę więcej paaa
A mam go gdzieś już się chyba 5 dzień nie odzywa, zero, żadnego znaku życia, albo czegokolwiek, no pierniczęgo "są inne rybki w morzu" :> tak ładnie to zabrzmiało, problem w tym, że ja to chyba chce "rekina" hehe!
Więc, CO ZA SZKOŁA wogóle znowu nam plan zmienili. No, oni, dyrekcja to ma nas centralnie w samy środeczku tylniej częśći ciała. Zmienia se plan jak się jej żywnie spodoba, wogóle nie patrzą na to, że ja mam oprócz szkoły jeszcze jakieś inne zajęcia, a takie zmiany burzą mi cały porządek tygodnia. Eee, a kto by się wogóle przejmował, bo po co! A srał ich kot, damy rady "jak nie prawą stroną, to lewą stroną jadę"!
Żeśmy se dzisiaj z Beatą zrobiły sprinta mna przystanek , no normalka Korzeniowski by się nie powstydziła, w prawdzie troszkę podbiegiwania było, ale, ale liczy się fakt. oto statysyki, normalnie droga z przystanku do szkoły zajmuje nam 20 do 15 minut, a teraz żeśmy ją zasprintowałay na 8 minut, bo nie chciałyśmy czekać na następny bus - dobre jesteś niee? A ja jeszcze miałam zakwasy po wczorajszym W-F'je, więc dla mniepoproszę podwójne brava!!!