Archiwum 25 listopada 2005


lis 25 2005 ... ledwo widzę na zmęczone ślepka, ale...
Komentarze: 1

... nogi mi wchodzą w tylnią część ciała,oczy to dwie zaczewienione kuleczki, a oni mnie jeszcze ciągna na jakąś imprezę, a paszoł won! I to gdzie na drugi koniec miasta, trzy miasta od mojego, na "wyczesaną domóweczkę", a mowy nie ma, nie mam sań św. Mikołaja czym ja potem wróce. Pikole nie jadę, polece ze znajomymi do baru, na piwko i tyle... i tak pewnie długo nie posiedzę (dobra komu ja to wmawiam,wiem, że będzie na odwrót). Przecież trzeba myśleć przyszłościowo i trzeźwo, przecież na 8 do pracy a potem Ewentualnie na wykłady... cóż najwyżej kolejny poranek w pracy na poimprezowym trampku... i niech żyje życie ;)

white_rabbit*k* : :
lis 25 2005 ... na dobry dzień dobry ... (panowie wybaczcie,...
Komentarze: 7

***

Szara komórka przypadkowo znalazła się w mózgu mężczyzny.
Wszędzie ciemno, pusto, ani śladu życia.
- Huhu! - woła komórka.
Żadnej odpowiedzi.
- Huhu! - woła ponownie.
Wtem zjawia się inna szara komórka i pyta:
- Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole!

***

white_rabbit*k* : :