Archiwum 27 stycznia 2005


sty 27 2005 Lubię ...
Komentarze: 12

  ... śpiewać z Gene’m Kelly’m – „Singing in the rain”, ... lody czekoladowe z polewą, ... kiedy pada gruby śnieg, ... moje grube wełniane skarpety w zimowe chłodne wieczory, ... zapach wanilii, ... dostawać pocztówki, ... zapach wody kiedy jestem nad jeziorem, ... wysokie obcasy, ... brzoskwinie w sosie, ... kasztany zaraz po wyjęciu ze skorupki, .... makaron z sosem pomidorowym, ... moją rudą pościel w jesienne liście, ... kiedy nikogo nie ma w domu, ... oglądać stare musicale, ... śpiewać przy myciu zębów, ... kiedy ktoś mnie przytula tak od serca, ... chodzić z moim psem na długie spacery, ... głos Franka Sinatry, ... czasem sobie popłakać, ... oglądać stare odcinki Ally Mcbeal, ... czytać babskie pisma, ... tulipany, ... wodę gazowaną, ... sałatkę owocową, ... zdmuchiwać piórka z mojej poduszki zaraz po obudzeniu się, ... oglądać „Sex w wielkim mieście”, ... wrzosy, ... czytać książki Grocholi, ... obrazy romantyków, ... muzykę poważną, ... słuchać jak ktoś gra na pianinie, ... malować paznokcie na perłowe kolory, ... oglądać rysunki w książkach dla dzieci, ... białą czekoladę, ... pić z kimś capuccino z dużą pianką, ... rękawiczki z jednym palcem, ... pisać na klawiaturze, ... czytać podręczniki do historii,          
… być zakochana …

 

white_rabbit*k* : :
sty 27 2005 z Przęglądu Reader's Digest
Komentarze: 5

    Uczestnicząca w spotkaniu rodziców z hydraulikiem 5-letnia Susanne była cichutka jak myszka. jednak tylko do chwili, kiedy jej mama zadała fachowcowi pytanie:
   - Czy mogę na pana liczyć?
   - Do ilu można policzyć, mamusiu, kiedy liczysz na mężczyznę?
  
   ... dobre, bardzo, bardzo dobre pytanie, prawda?

white_rabbit*k* : :