Archiwum 26 października 2004


paź 26 2004 ordinary day
Komentarze: 7

   A mam go gdzieś już się chyba 5 dzień nie odzywa, zero, żadnego znaku życia, albo czegokolwiek, no pierniczęgo "są inne rybki w morzu" :> tak ładnie to zabrzmiało, problem w tym, że ja to chyba chce "rekina" hehe!
   Więc, CO ZA SZKOŁA wogóle znowu nam plan zmienili. No, oni, dyrekcja to ma nas centralnie w samy środeczku tylniej częśći ciała. Zmienia se plan jak się jej żywnie spodoba, wogóle nie patrzą na to, że ja mam oprócz szkoły jeszcze jakieś inne zajęcia, a takie zmiany burzą mi cały porządek tygodnia. Eee, a kto by się wogóle przejmował, bo po co! A srał ich kot, damy rady "jak nie prawą stroną, to lewą stroną jadę"!
   Żeśmy se dzisiaj z Beatą zrobiły sprinta mna przystanek , no normalka Korzeniowski by się nie powstydziła, w prawdzie troszkę podbiegiwania było, ale, ale liczy się fakt. oto statysyki, normalnie droga z przystanku do szkoły zajmuje nam 20 do 15 minut, a teraz żeśmy ją zasprintowałay na 8 minut, bo nie chciałyśmy czekać na następny bus - dobre jesteś niee? A ja jeszcze miałam zakwasy po wczorajszym W-F'je, więc dla mniepoproszę podwójne brava!!!

white_rabbit*k* : :