...dzisiaj rekolekcje! Właściwie to już wróciłam z rekolekcji, to już ostatnie rekolekcje w tej szkole (oczywiście ja wszystko dobrze pójdzie, cała ta chrzaniona matura). Zauważyłam, że cała ta forma kościoła traci swoją moc, nie wiem czy my już nie chcemu wierzyć, czy nie mamy czasu na religię, czy w dzisiejszych czasach wiara stała się niemodna? Pamiętam kiedy zaczyanała edukacje w mojeje szkole, uczył mnie religi pewnien Ojciec, nie wiem jak on to robił ale naprawdę potrafił nas, a przynajmniej mnie zachęcić do wiary i to takiej bezprcedensowej, takiej z wnętrza. Potem niestety Ojciec wyjechał i czar prysł, jak mydlana bańka. Ale niepotrafię powiedzieć dlaczego jakoś religia mnie już tak nie wciąga. Może dlatego, że wychodzę z założenia iż nie potrafię być dobrym chrześcijaninem! Ale nawet ten ksiądz, co prowadzi z nami rekolekcje, mam po prostu wrażenie, że on też jakoś tak wierzy bo musi, nie potrafi jakoś nam tego przekazać, normalnie można powiedzieć że strasznie nudno przedstawia religię. Wszystko to co on mówi wcale do mnie nie trafia, do reszty mojej szkoły też! Może kiedyś zmienie to myślenie, ale jak narazie nie mam powodu i nic z tego...