gru 19 2004

Więc, może nie Wielki, ale jadnak Come...


Komentarze: 3

 Hej Kochani moi wszyscy, którzy "mnie czytają". Wiem, wiem długo mnie nie było, za co z góry przepraszam, was, znajomych, kumplosów i swój własny blog. Sorry, sorry, sorry.
  Właściwie nic się nie zmieniło, wszystko po staremu, Wielkiej Miłości nie znalazłam, rycerza na białym koniu też. No może złapałam pracę tylko, i w dniu dzisiejszym po przepracowanym całym weekendzie, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że rozumiem tych ludzi, którzy pracują i wracają do domku zmęczni. Rozumiem was kochani, oj i to za bardzo. normalnie nóg, ra, grdła (bo mam chore) nie czuje! Aaa gdzie tam nie czuje, czuje aż nad to B-BOLI! Pracuje jako hostessa w Realu w DG, na przyprawach Prymatu. A, że tak powiem dzisiaj to już wszystko, bo tak mnie bolą oczka od tego ciągłego sztucznego śiatła, ze idę się położyć.
   Pozdrawiam kochani moi, i popatrzcie śnieg spadł, Święta jednak się bez niego nie obejdą ;*

white_rabbit*k* : :
bestios
21 grudnia 2004, 22:51
dzieki za ambitne homentarze. hahahheheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee-a w wigilie będzie padał DESZCZ.....hehehhehhahahahahheheeeeeeeeeeeeeeeeeee, a może \"kochanie\" niechce zobaczyć hali, albo kto inny niechce zeby \"kochanie\" zobaczylo MOSiR w czEladzi..............hahahehheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, niewymiguj sięTy mała łobuziaro 1!!!
Mała_Czarna
19 grudnia 2004, 21:18
Jak milo cie znowu tutaj zobaczyc :*** BuZIoLki
>>CzEbeRka<<
19 grudnia 2004, 20:45
Hmmm...fajno, fajno, że prace znalazłaś....ciężko bo ciężko..ale przecież każdy własnoręcznie zarobiony grosz to już coś...tez bym chciała robote znaleźć:D a miłość i swojego rycerza na białym koniu jeszcze znajdziesz Kochaniutka:)Pozdrawiam papap:*

Dodaj komentarz