lut 20 2005

Skołowana


Komentarze: 6

   

 

    Tak właściwie nie wiem, o czym dzisiaj napisać.

    Nie mam jakiejś specjalnej weny na pisanie, w ogóle na robienie czegokolwiek. Trudno, nie zawsze musze tryskać optymizmem, chociaż aż tak źle ze mną nie jest.

   Widziałam się z Nim w sobotę. Krótko, bo musiał jechać do Warszawy z babcią z jakimiś wynikami, aż do Warszawy. Nie powiem poświęcać to On się potrafi, tylko zaczyna mi być smutno, że nie ma dla mnie tyle czasu ile ja bym chciała żeby dla mnie miał, ciekawe czy on też żałuje.

    Czasem się zastanawiam, co by było gdybym tak potrafiła czytać w jego myślach coś czuje, że było by to, co najmniej ciekawe. Chciałabym, ale niestety nie mogę.

    Wczoraj oglądałam po raz kolejny „Randkę z księciem”, – ale cóż ja poradzę, po prostu lubię ten film. A może oglądam go tak z tęsknoty za Panem Idealnym, chociaż przecież nikt nie jest ideałem.

     Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale bardzo chciałabym zmienić jego charakter, – dlaczego? Bo mam jakieś przeczucie, że zaczynam się z nim nudzić, co już nie jest dobre. A może to ja się powinnam zmienić. Może powinnam wreszcie zejść na ziemie i zacząć realistycznie żyć, myśleć o przyszłości, nie szukać ideałów. Tylko, czemu to takie trudne, może, dlatego, że ja właściwie nie chce zmieniać siebie.

     Nie macie czasem przeczucia, że zostaliście stworzeni nie tylko od tak sobie, ale po Coś – ważnego, innego?

white_rabbit*k* : :
Berus
21 lutego 2005, 21:04
Ja doradzę krótko… nie zmieniaj się, bo to, kim teraz jesteś i jaka jesteś to lata, przez które wytworzył się ten niesamowity charakterek ;-) A co pytania na końcu, czas ucieka mi przez palce kiedyś myślałem, że jestem tu w jakimś wyższym celu niestety ta perspektywa mi umyka… nie pozwól by się to stało i z Tobą. POZDRAWIAM
bestios
21 lutego 2005, 07:58
Ciężko mi doradzić, bo, nobo, nieznam go woóle, ale znam Ciebie, i raczej niewarto się zmieniać, po co Ty masz sięzmieniać, po co ktokolwiek ma się zmieniać?!, w Miłości wszystko musi pasować do siebie idealnie bez żadnego RepaiR, tak jak zębatki w skrzyni biegów, na początku leżą w miare dobrze, bez zastrzeżeń, nasmarować i sąidealne, do czasu aż się zestarzeją i rozchodzą się jak tee,, noo gołąbKi..... :P
20 lutego 2005, 22:25
wiesz jak tak czytam te Twoje notki to zastanawiam sie czy piszesz je Ty czy może ja
20 lutego 2005, 22:13
wiesz jak tak czytam te Twoje notki to zastanawiam sie czy piszesz je Ty czy może ja
20 lutego 2005, 18:38
no własnie ten czas... a charakter.. to chyba nie chodzi o charakter.. tylko o zanagazowanie..! porozmawiaj z nim o tym.. rozmowa duzo daje!!
*~~Sweetheart~~*
20 lutego 2005, 15:37
czas...oni nigdy GO nie maja

Dodaj komentarz