sie 27 2004

... początek dnia ...


Komentarze: 0

Piątek rano, a mi się kompletnie nic nie chce robić. Najchętniej położyłabym się jeszcze spać i wstała tak gdzieś po połódniu... ale znając życie to moja mamita i tak by mi nie dała pospać. Więc ze spania nici. Próbowłam nawet dzisiaj coś zacząć rysować, już dośc dawno tego nie robiłam. Zaczęłam dzisiaj 4 rysunki, ale jakoś żaden mi się nie podoba i chyba wszystkie pójdą do kosza. No niby wena jest, ale jakoś to co rysuje nie może mi podpasować, to tak jakbym nie miałą inspiracji... może to przez ten dzień. Jakoś przywykłam już do słońca i te chmury mnie nastrajają kompletnie psymistycznie do wszystkiego co dzisiaj robię. No nie wiem, zobaczę jeszcze jak się reszta dnia potoczy, ale tak jak mówiłam nie liczę na przypływ optymizmu. Chociaż wczoraj i tak miałam nieźle poroąbany i wkurzjący dzień, więc dzisiajeszy chyba nie powinien mi aż tak tego chumoru popsuć... ale zobaczymy co będzie z jutrem, a raczej z jutrzejszym wieczorem ... :>

white_rabbit*k* : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz