kwi 25 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

 

 Znowu Niedziela - i matura coraz bliżej. A ja się czuje jak jeden, wielki, chodzący (prawie, ale jednak) zakwas, a wszystko po tym wypadku! No wszędzie mam śiniaki, wszystko mnie boli, ale centralnie, każdy milimetr ciała.
 Wczoraj wplątałam się w kolejną chorą i dziwną sytułacje, oczywiście związaną znowu z facteami! I mama teraz postawnowienie, że :

 

  - Do matury KONIEC - definytywny z facetami - ( zero związków ) -

white_rabbit*k* : :
Ten Tamten
26 kwietnia 2004, 08:11
Zaro zwizków do maturki, no spoczko. To straszne !!!!, nie wolno odbiera Facetom na tak dBugo nadzieji !!!

Dodaj komentarz