Najnowsze wpisy, strona 7


lip 25 2005 Zmiana taka, że zmian nie ma!
Komentarze: 7

 Więc, zmieniło się całkowicie nic, dzięki uprzejmości Haczyka pisze dzisiaj kolejną notkę, co nie zmienia faktu, że mój komputer dlaej głupieje totalnie, nie obsługuje Internetu i wogóle jest very not good. Jakbym miała troszkę więcej czasu to pisałabym więcej, ale za dużo faktów niestety, cóż muszę was zostawić rozczarowanych, bo dalej nic się nie zmieni i nie wiem kiedy zobaczycie następną notkę, ale całyje was wszystkich mocno i pozdrawiam gorąco trzymajcie się łobuzy kochane :*

white_rabbit*k* : :
lip 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 10

 Z przyczyn czysto technicznych (mój komputer odmawia współpracy) jestem zmuszona zawiesić działalność mojego bloga na czas blisko lub daleko nieokreślony...

 Przepraszam za utrudnienia (mam nadzieje, że jeszcze będziecie o mnie pamiętać)!

Wasza White Rabbit :*

white_rabbit*k* : :
cze 08 2005 ...mysl...
Komentarze: 8

A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of.
 Oscar Wilde

white_rabbit*k* : :
cze 05 2005 Sunday, maybe, but not today...
Komentarze: 9

Na dworze pochmurno, zanosi się na deszcz, cieszę się z tego jak teraz stoi w moim pokoju moje biurko, dlaczego? Może dlatego, że mam teraz cały czas widok na wszystko co się dzieje za oknem. Kiedy zanosi się na deszcz widzę jak nadchodzą ciemne chmury, po chodniku przed blokiem właśnie przeszła para staruszków trzymających się za rękę, w głośnikach leci Norah Jones z „Shoot the moon”, właśnie słyszę grzmot, przegapiłam błysk, ale to nic, będzie następny. Teraz jest takie moje własne prywatne szczęście, moje małe państewko. Szkoda, że nie jestem teraz sama w domu, była by jeszcze cisza, brakuje mi tylko na przykład ciepłego kakao. Znowu przegapiłam błysk, ale słyszałam grzmot. Zaraz się pewnie ten mój wewnętrzny spokój skończy, zauważą, że nie robię nic, będą chcieli zmienić ten stan. Widziałam błysk...

teraz wracając do spraw przyziemnych...
w tym tygodniu musze załatwić parę spraw...
musze złożyć papiery na filologie angielską, musze załatwić wszystko co się z tym wiąże, łącznie ze zdjęciami, orzeczeniem lekarskim, oraz wpłaceniem rekrutacyjnego...
w piątek kończy mi się umowa na telefon, trzeba pozałatwiać wszystko przed dziesiątym, nie chciałam przedłużać umowy, ale na rynku nie znalazłam żadnej konkurencyjnej oferty bardziej odpowiadającej moim możliwością jako klientowi. Zmieniam telefon musze sprzedać moja Nokie 3510i, zamieniam ją na Sony Ericssona T630,ni wiem czy dobrze, bo to nie taki telefon mi się marzył, ale... musze się przymilić panu w Erze, żeby mi ją załatwił w jasnej obudowie... jakoś mi się nie spieszy do tego tygodnia...

white_rabbit*k* : :
cze 04 2005 Pada sobie deszczyk, pada sobie równo raz...
Komentarze: 6

  Wybierzesz się człowieku raz w życiu na dni miasta do innego miasta niż twoje i bum – burza.
Raczej, ok., niby się na nią szykowało od samego rana, ale czy musiało właśnie lunąć jak żeśmy się już dokołatały na miejsce.
   Znajomy znajomej zaoferował się, że odtelepocze nas do domku samochodzikiem, nie mogłam mu przecież złamać serca i odmówić – prawda. (fajny nawet, ale młodszy)
   Koncert na świeżym powietrza burza trafiła, więc zorganizowaliśmy sobie koncert w samochodzie – były i zapalniczki w górze i wspólne śpiewanie, no i nawet znajomą oblano piwem, no lux koncercik nam wyszedł. Z miłą chęcią powtórzę!
Mam nadziej, że tylko jutro pogoda będzie w miarę, bo ostatnio jest tak, że jak zaczyna padać w jeden dzień to już do końca tygodnia nie przestaje, ale

white_rabbit*k* : :